NHI NH-90 w polskim przetargu

Formacja NH-90 TTH

Śmigłowiec powstał, jako wspólna inicjatywa europejskich członków NATO. Oznaczenie NH-90 ma oznaczać helikopter NATO na lata 90te (program ma opóźnienie). Za produkcję NH-90 odpowiada konsorcjum firm europejskich – są to: włoska Agusta Westland (32%), niemiecki Eurocopter (wcześniej DASA, 31,25%), francuski Eurocopter France (wcześniej Aérospatiale, 31,25%) oraz holenderski Fokker (5,5%).
Maszynę traktować można, jako europejski odpowiednik UH-60 zawierający jednak kilka charakterystycznych zmian, takich jak obecność tylnej rampy ładunkowej oraz inną aranżację przestrzeni roboczej. Jest to pierwszy seryjnie produkowany śmigłowiec wyposażony w system Fly-by-Wire.

Śmigłowiec obecnie zakończył fazę produkcji maszyn przedseryjnych (posiadających wiele ograniczeń eksploatacyjnych) i wchodzi w fazę produkcji maszyn seryjnych, trudno jednak uznać go za konstrukcję pewną i przetestowaną. We Francji NH-90 będzie podstawowym śmigłowcem transportowym jednak bardziej wymagające zadania jak CSAR wykonywać będą EC-725 Caracal.

aranżacja kabiny wersji TTH

Konstrukcja dostępna jest w dwu podstawowych wersjach: taktycznego śmigłowca transportowego (TTH – Tactical Transport Helicopter) oraz morskiej, pokładowej (NFH – Naval Frigate Helicopter). Niemieckie Siły Powietrzne planują użycie wersji TTH również do wykonywania zadań poszukiwawczo-ratowniczych (SAR) tak, więc śmigłowiec dostępny jest we wszystkich wersjach wymaganych przez polski przetarg. Śmigłowiec może być wyposażony w składany wirnik główny i belkę ogonową, istnieje wersja wyposażona i pozbawiona tylnej rampy załadunkowej.

Przestrzeń ładunkowa NH-90 posiada długość 4,8 m, szerokość 2 m oraz wysokość 1,58 m. Jej objętość to 17,5 m3. W śmigłowcu fotele instalowane są bokiem do kierunku lotu, w trzech grupach. Pierwsze grupa obejmuje przestrzeń zaraz za kabiną pilotów, możliwa jest instalacja po trzech foteli po każdej stronie śmigłowca (w sumie 6) lub też zastąpienie ich stanowiskami dla dwu strzelców bocznych. Widoczna jest tu nieprzemyślana konstrukcja maszyny, ponieważ otworzenie suwanych drzwi bocznych blokuje stanowiska strzeleckie (najbardziej potrzebne właśnie podczas przyziemienia w nieznanym terenie). Kolejne 6 foteli możne być zainstalowanych na wysokości suwanych drzwi bocznych, jednak ich obecność utrudnia szybkie opuszczenie maszyny przez siedzących na pozostałych fotelach. Alternatywnie w drzwiach mogą znajdować się stanowiska strzeleckie (Włoski użytkownik zademonstrował taką konfigurację z dwoma karabinami M134) jednak w tym wypadku strzelcy w drzwiach utrudniają szybki desant z maszyny. Ostatnią grupą jest 8 miejsc w tylnej części śmigłowca.

francuski NH-90 NFH

Śmigłowiec zabiera do 20 żołnierzy w konfiguracji bez strzelców bocznych lub prawdopodobnie 14 lub 16 żołnierzy w konfiguracji z 2 strzelcami bocznymi (autorowi nie udało się odnaleźć szczegółowych informacji).

Spodziewać się można, iż NH-90 stanie się głównym konkurentem Blackhawka podczas przetargu, popieranym zarówno przez Agusta Westland jak i Eurocoptera, oraz że przegra rywalizację ze względu na dwukrotnie większą cenę, brak polonizacji (produkcja śmigłowca jest już rozdzielona pomiędzy partnerów programu), niesprawdzoną konstrukcję oraz brak tak silnej pozycji lobbingowej jak ta, którą posiada Sikorsky. Podobnie jak w przypadku S-70 spodziewać się należy, iż konstrukcja ta będzie musiał być uzupełniona większymi śmigłowcami (główni użytkownicy NH-90 używają lub planują zakupić śmigłowce CH-47 i CH-53).

1 comments

  1. „Spodziewać się można, iż NH-90 stanie się głównym konkurentem Blackhawka podczas przetargu, popieranym zarówno przez Agusta Westland jak i Eurocoptera, oraz że przegra rywalizację ze względu na dwukrotnie większą cenę, brak polonizacji…” Dwa lata minęły od tego wpisu i już wiemy że NH-90 nie będzie brał udziału. Serce mówi szkoda, ale może rzeczywiście funkcjonalniej byłoby kupić AW149. Mam nadzieję że koszty eksploatacji będą mniejsze.

Dodaj komentarz