F-15EX, a F-35A dla Polski

Zanim przystąpię do porównywania F-15EX i F-35A jednak muszę zaznaczyć, że oba są prawdziwymi zaawansowanymi samolotami bojowymi, przenoszącymi sensowne uzbrojenie w sensownej ilości, na sensowny zasięg i, tak czy inaczej, maszyny te zwiększą zdolności Polskich Sił Powietrznych. Jednym słowem, żaden z nich nie jest miną na miarę FA-50.

F-15EX Eagle II

Najpierw kilka słów o samych maszynach. F-15 powstał w latach 70tych jako dedykowana maszyna przewagi powietrznej, czyli z podstawowym zadaniem zwalczania wrogich samolotów w powietrzu. Jest to duża maszyna wyposażona w dwa silniki F-100 lub F-110, przenosząca standardowo w pierwotnej konfiguracji do 8 pocisków pow-pow, oraz dwa odrzucane w przypadku prowadzenia walki powietrznej zbiorniki na paliwo. Samoloty te produkowane były w wersjach jednomiejscowych (F-15A i udoskonalony F-15C) oraz w niewielkiej liczbie w wersjach dwumiejscowych (analogicznie F-15B i F-15D) przeznaczonych do szkolenia. Drugi fotel nie wnosi nowych zdolności bojowych. Wersje te nie są już produkowane.

Zastąpiła je produkowana od drugiej połowy lat 80tych wersja uderzeniowa F-15. Typowa konfiguracja samolotu została zmieniona. Podstawową i jedyną wersją tej maszyny jest wersja dwumiejscowa, z dwuosobową załogą. Wersja E została przekonstruowana, aby podobnie jak wcześniej jednomiejscowe F-15A i C dysponować działkiem M61 (wersje dwumiejscowe C i D go nie posiadały). Samolot w wersji uderzeniowej zachował do 8 pocisków pow-pow jednak zamiast zbiorników odrzucanych zastosowano w nim zbiorniki konforemne, których nie można odrzucić. Oprócz dodatkowego paliwa zawierają one dodatkowe węzły na uzbrojenie pow-ziemia. Do przenoszenia uzbrojenia powietrze-ziemia wykorzystywane są również węzły, na których wcześniejsze wersje przenosiły odrzucane zbiorniki paliwa. Maszyna ma teoretyczną możliwość przenoszenia również zbiorników odrzucanych, ale nie jest ona widywana często. Nowe zdolności maszyny mają jednak swój koszt, konstrukcja uderzeniowego F-15E musiała zostać znacznie wzmocniona, co przyczyniło się do zwiększania masy samolotu, dodatkowa masz, a to również drugi fotel dla operatora uzbrojenia oraz wspomniane już zbiorniki konforemne. Dodatkowa masa odebrała maszynie część jej ponadprzeciętnych parametrów dynamicznych lżejszego, myśliwskiego F-15C. Uderzeniowy F-15E zyskał pewną popularność u odbiorców eksportowych, zakupiony został przez Izrael, Arabię Saudyjską, Korę Południową, Singapur i Katar. Dzięki zamówieniom eksportowym maszyna była rozwijana również po zakończeniu dostaw dla lotnictwa USA.

Po latach lotnictwo USA zainteresowało się zakupem kolejnych F-15 z jednego bardzo konkretnego powodu. Mianowicie niewystarczającej liczby samolotów F-22A, który jest bezpośrednim następcą F-15A i C. Początkowo F-22A miały uzupełniać głęboko zmodernizowane F-15C określane jako „Golden Eagle”. Później uznano, warto wykorzystać fakt, że linia produkcyjna F-15 wciąż jest czynna (dzięki zamówieniom eksportowym) i zamówić nowe płatowce. Pierwotnie planowano dwumiejscowy wielozadaniowy wariant F-15EX dla Sił Powietrznych (czyli ulepszony F-15E) oraz jednomiejscowy, myśliwski F-15CX dla Gwardii Narodowej (czyli ulepszony F-15C). Niestety jednomiejscowe F-15 nie są produkowane od 30 lat, przywrócenie ich produkcji jest teoretycznie możliwe, ale zaprzeczyłoby dwóm głównym argumentom za zakupem nowych F-15 dla USA, czyli temu, że maszyny będą szybko i będą tanie. Ostatecznie podjęto decyzję o zakupie jedynie dwumiejscowych F-15EX, z wymagań Gwardii Narodowej na maszynę jednomiejscową pozostał jeden zapis – F-15EX musi mieć możliwość wykorzystania pełni zdolności bojowych przez jednego pilota. F-15E na przykład ma możliwość sterowania systemami WRE, jedynie z tylnej kabiny, przez co maszyna pilotowana jedynie z przedniego fotela nie ma możliwości ich użycia.

Jako ciekawostkę można podać, że pierwsze dwa samoloty F-15EX, które trafiły do lotnictwa USA to tak naprawdę maszyny F-15QA budowane dla lotnictwa Kataru. W 2022 planowana liczba F-15EX to pierwotnie były 144 samoloty, później została zredukowana do 80, by ostatecznie (na razie) osiągnąć 104 egzemplarze. Jako ciekawostkę można podać, że pierwsze dwa egzemplarze F-15EX zostały przez USAF poddane głębokiej ewaluacji. Jeden z testowanych aspektów to wykorzystanie F-15EX, a więc opartej na ciężkim F-15E jako maszyny stricte myśliwskiej przez National Guard. W efekcie tych testów podjęto decyzję, że kolejne F-15EX będą zamawiane bez zbiorników konforemnych (CFT).

Konfiguracje bojowe F-15EX Eagle II

Samolot F-15EX nie wszedł do użycia, więc trudno jest pokazać jego typowe konfiguracje podwieszeń. W tym zakresie wzorować się będziemy na starszych wersjach F-15 (ale uwzględniając nowe zdolności F-15EX).

Na wstępie należy zaznaczyć, że rodzina F-15 jest dobrze znana i dobrze znane są jej ograniczenia, F-15EX z 2024 to fundamentalnie F-15E z 1989, z nowym radarem, wyposażeniem kokpitu, czy innym (nieznacznie mocniejszym) silnikiem, ale bez głębszych zmian, i posiadający te same ograniczenia.

W konfiguracji powietrze-powietrze założę, że F-15EX będzie działał bez dodatkowych zbiorników konforemnych. Po pierwsze CFT w sposób znaczący obniżają charakterystyki manewrowe F-15, co jest do zaakceptowania w bombtrucku F-15E, ale już nie w myśliwskim F-15C, który jest technicznie przystosowany do przenoszenia takich zbiorników ostatecznie USAF nie zdecydowała się na ich użycie na szerszą skalę. Również seryjne F-15EX kupowane jako następcy F-15C, nie są kupowane wraz ze zbiornikami. Jako ciekawostkę można również podać, że nieliczne F-15E konfigurowane do misji nad USA analogicznych do Air Policeing miały demontowane CFT.

Maksymalna (sensowna) konfiguracja powietrze-powietrze bez CFT obejmie
– 13,550 lb paliwa wewnętrznego
– zasobnik obserwacyjno-celowniczy AN/AAQ-33 Sniper XR lub zasobnik podczerwieni
Legion na węźle centralnym
– łącznie 8040 lb paliwa w 2 odrzucanych zbiornikach podskrzydłowych
– 4 pociski AIM-120 pod kadłubem
– 4 pociski AIM-120 lub AIM-9 na węzłach krzyżowych pod skrzydłami
– (opcja) 4 pociski AIM-120 lub AIM-9 na zewnętrznych węzłach podskrzydłowych


F-15EX jest wyposażony w dwa dodatkowe zewnętrzne węzły podskrzydłowe, na których możliwe jest przenoszenie łącznie kolejnych 4 pocisków pow-pow. Co ciekawe węzły te były obecne na wcześniejszych wersjach F-15, ale nie były używane (i okablowane). Nie wiemy jeszcze, jaka będzie praktyka USAF dotycząca użycia tych węzłów na F-15EX.

Teoretycznie samolot może przenosić trzeci zbiornik podwieszany na centralnym węźle podkadłubowym, jednak w praktyce nie jest to stosowane w konfiguracjach bojowych, ponieważ wpływa to niekorzystnie na charakterystyki maszyny.

Sprawy mają się nieco inaczej w konfiguracji powietrze-ziemia ze zbiornikami konforemnymi – w tym wypadku za punkt wyjścia przyjmiemy F-15E.

Maksymalna (sensowna) konfiguracja powietrze-ziemia z CFT obejmie
– 23,000 lb paliwa w zbiornikach wewnętrznych i konforemnych
– zasobnik obserwacyjno-celowniczy AN/AAQ-33 Sniper XR i nawigacyjny AN/AAQ-13 LANTIRN pod gondolami silników
– zasobnik z radarem mapującym AN/ASQ-236 Dragon’s Eye na węźle centralnym alternatywnie jedna bomba
(niezależnie od typu np. GBU-31, GBU-38, GBU-12, AGM-154)
– uzbrojenie na w sumie 12 węzłach na CFT, 4 pociski AIM-120, 4 bomby klasy GBU-31, 6 GBU-38, 8 GBU-12, 2 AGM-154 lub kombinacja
– łącznie 8040 lb paliwa w 2 odrzucanych zbiornikach podskrzydłowych lub alternatywnie 2 bomby
(niezależnie od typu np. GBU-31, GBU-38, GBU-12, AGM-154)
– 4 pociski AIM-120 lub AIM-9 na węzłach krzyżowych podskrzydłami
– (opcja) 4 pociski AIM-120 lub AIM-9 na zewnętrznych węzłach podskrzydłowych

Logika F-15E wyposażonych w CFT jest następująca, samolot dysponuje zbliżonym zapasem paliwa co maszyna myśliwska ze zbiornikami podwieszanymi, wyposażona w zbiorniki odrzucane co powoduje zwolnienie punktów podwieszeń pod skrzydłami na uzbrojenie powietrze-zmienia. Oczywiście jest możliwość użycia wszystkich typów zbiorników np. do przebazowania lub jeśli misja tego wymaga (ale nie jest to typowa konfiguracja bojowa).

W sumie 12 punktów podwieszeń pod CFT przy rezygnacji z 4 AIM-120 tam przenoszonych mogą pozwolić na zabranie zróżnicowanego ładunku bomb, ale należy pamiętać, że użycie wszystkich 12 podwieszeń możliwe jest tylko z „głupimi” Mk-82 (lub ich analogami), zwykle używa się nie więcej niż 8 z nich na raz. Efektywnie używa się ich z lżejszym uzbrojeniem. Za to punkty przeznaczone do przenoszenia zbiorników paliwa (w tym podkadłubowy) pozwalają na zabranie nawet najcięższych bomb, ale nie stosuje się na nich belek wielozamkowych – dzięki czemu są efektywniejsze do przenoszenia cięższych bomb (w tym ponad dwutonowych GBU-28 „burzycieli bunkrów”).

Nie bez powodu USAF przez lata zachowywało podział między myśliwskie F-15C i uderzeniowe F-15E. F-15C, mimo że to duża maszyna (duże skrzydło, potężny napęd) jest relatywnie lekki i przenosi relatywnie niedużo uzbrojenia (tylko 8 pocisków). F-15E to wersja tej maszyny pchnięta w ekstremalnie przeciwnym kierunku. Od początku projektowania do działania ze zbiornikami konforemnymi, ale należy pamiętać, że zbiorniki to nie tylko zbiorniki, ale również belki na uzbrojenie – a co za tym idzie, muszą wytrzymać masę tego uzbrojenia przy manewrach z dużym G, a to oznacza dodatkowe wzmocnienia. Do tego wersja ta ma dodatkowe punkty podwieszeń na zestaw zasobników z wyposażeniem dodatkowym na gondolach silników. I wreszcie wymaganiem konstrukcyjnym dla F-15E było zwiększenie trwałości maszyny do 16.000 h mimo przenoszenia całego tego dodatkowego wyposażenia. Wymagało to gruntownego przeprojektowania struktur nośnych i ich wzmocnienia, a to oznacza znów dodatkową masę. Są też inne zmiany, jednomiejscowy F-15C ma działko, ale dwumiejscowy F-15D już nie. F-15E ma i działko, i drugi fotel – znów dodatkowa masa. Tak więc F-15C to wyśmienita maszyna myśliwska, a F-15E to wyśmienita maszyna uderzeniowa. Ale to dwie różne maszyny. F-15EX to w zasadzie F-15E, z nowym wyposażeniem, ale strukturalnie bez większych zmian. Czy F-15EX jest w stanie dorównać F-15C parametrami dynamicznymi?

F-35 Lightning II

F-35 to w zasadzie trzy samoloty, które powstały w ramach jednego programu. F-35A powstał jako następca lądowego, konwencjonalnego F-16. F-35C jako następca klasycznych wersji F/A-18 Hornet jako maszyna do użycia z pokładu lotniskowca, zaś F-35B jako maszyna o zdolnościach skróconego startu i pionowego lądowania, następca AV-8B Harrier II, ale zbudowana na podstawie innych rozwiązań (w latach 90tych Lockheed odkupił od Rosjan samolot Jak-41M, F-35B działa na podobnej zasadzie). Obecnie trzy wersje F-35 to raczej trzy różne typy samolotów dzielące dużą część wyposażenia i w znacznym stopniu zunifikowane niż wersje jednej maszyny. Choć polskiego użytkownika fakt dotyczy w relatywnie małym stopniu, Polska kupuje najliczniejszą wersję F-35A. F-35 jest pierwszą maszyną wykonaną z uwzględnieniem rozwiązań utrudnionej wykrywalności budowaną na tak dużą skalę.

F-35A jako następca F-16 ma dorównywać mu w zakresie ilości przenoszonego uzbrojenia i parametrów dynamicznych. Co odróżnia F-35 to fakt posiadania wewnętrznych komór uzbrojenia oraz wbudowanego wyposażania, które na samolotach 4 generacji zwykle przenoszone jest w postaci zasobników-jak wyposażenie nawigacyjno-celownicze czy systemy walki radioelektronicznej. Wewnątrz przenoszony jest również cały zapas paliwa wymagany do misji. Tak więc postrzegany jako „gruby” F-35 ma wbudowane wyposażenie i zbiorniki paliwa, które F-16 (czy inne analogiczne samoloty) przenoszą na powieszeniach. F-35A w konfiguracji o utrudnionej wykrywalności ma możliwości zbliżone do typowej konfiguracji bojowej F-16.

Pełnie możliwości bojowych F-35 ujawnia jednak w konfiguracji z dodatkowymi belkami pod skrzydłami. Wtedy okazuje się, że F-35A to maszyna o możliwościach bliższych np. Super Hornetowi czy Rafale, ale wciąż mniejsza od F-15.

Program F-35 trwa długo i miał sporo potknięć, dość powiedzieć, że obecnie jesteśmy w przededniu przyjęcia na uzbrojenie samolotów w konfiguracji Block 4, która ma mieć wszelkie zakładane zdolności bojowe (m.in. nowy radar AESA AN/APG-85 z modułami nadawczo-odbiorczymi wykonanymi w technologii azotku galu). Wstępem do wersji jest platforma sprzętowa obejmująca m.in. komputer misji czy wyposażenie kokpitu określana jako Technology Refresh 3. Maszyny w tej wersji będą mogły być łatwo ulepszone do Block 4, Pentagon jednak nie specjalnie był zainteresowany zakupem maszyn bez docelowych zdolności (a TR-3 i Block 4 zanotowały opóźnienie) stąd też redukcja zamówienia na F-35A i przesunięcie środków na szereg innych programów. Nie należy jednak tego nadinterpretować, F-35 jako taki nie jest zagrożony i będzie kupowany (jak będzie gotowy).

Konfiguracje bojowe F-35 Lightning II wersji Block 4

F-35A przenosi wewnętrznie całe paliwo potrzebne do wykonania misji bojowej – tj 18,250 lb (8 278 kg).

W komorach wewnętrznych może przenieść do 4 pocisków powietrze-powietrze AIM-120, lub 2 pociski tego typu i duże uzbrojenie pow-ziemia jak GBU-31, AGM-154 czy belkę wielozamkową dla 4 SDB.

Na końcach skrzydeł znajdują się lekkie, mające cechy trudnowykrywalności belki dla specjalnej wersji pocisków AIM-9X-2 (block 2).

Natomiast w konfiguracji pozbawionej trudnowykrywalności samolot przenosi dodatkowo 4 belki podskrzydłowe pozwalające na zabranie na każdej jednego bądź dwu pocisków AIM-120, lub też uzbrojenia powietrze-ziemia. Przed opracowaniem belek „trudnowykrywalnych” na końcach skrzydeł widywane były belki innego typu używane również z pociskami AIM-120.

Maksymalna konfiguracja pow-pow to
– 4 pociski AIM-120 w komorach wewnęteznych
– 2 pociski AIM-9X-2 na spejclanych belkach na końcach skrzydeł
(ta konfiguracja jest traktowana również jako trudnowykrwalna)
– do 8 pocisków AIM-120 na do 4 belkach podskrzydłowych

Maksymalna konfiguracja pow-ziemia to
– 2 pociski AIM-120 w komorach wewnęteznych
– 2 duże bomby (klasy GBU-32 JDAM lub AGM-154 JSOW) lub 2 belki wielozamkowe dla lżejszego uzbrojenia np. 2×4 GBU-53/B StormBreaker (SDB II) w komorach wewnętrznych (nośność belek bombowych 2,500 lb (1 134 kg)).
– 2 pociski AIM-9X-2 na spejclanych belkach na końcach skrzydeł
(ta konfiguracja jest traktowana również jako trudnowykrwalna)
– 2 belki wewnętrzne o nośności 5,000 lb (2 268 kg) i 2 belki wewnętrzne o nośności 2,500 lb (1 134 kg) do przenoszenia uzbrojenia np. do 4 bomb klasy GBU-32 JDAM lub AGM-154 JSOW

Niestety mamy za mało danych, by określić, jakie konfiguracje są typowe dla F-35 z podwieszeniami zewnętrznymi.

Porównanie zdolności F-35A Block 4 i F-15EX dla Polski

Jak na tle tego wszystkiego wypadają obie maszyny? F-15 ma przewagę w parametrach dynamicznych, prędkość, prędkość wznoszenia, pułap maksymalny, dzięki temu może uzbrojeniu (czy to powietrze-powietrze dużego zasięgu jak przyszły AIM-260 czy stand-off powietrze-ziemia jak AGM-158) nadać większą prędkość i dać większy pułap, co za tym idzie, uzbrojenie takie poleci dalej. Ale tu pojawia się pierwszy kompromis, mówimy o lekkim F-15EX bez CFT. Obciążona dodatkowym wyposażeniem maszyna będzie miała inny pułap operacyjny, niż „lekka” bez CFT.

Oczywiście można z tym dyskutować, F-35 czy F-16 również mogą używać takiego uzbrojenia, a dzięki znacznie mniejszym polom fizycznym można argumentować, że może podlecieć bliżej (więc coś za coś). Ale dam tę przewagę F-15.

Jeśli chodzi o radar to F-15EX dysponuje radarem AN/APG-82(v)1, posiada on antenę AESA o średnicy 900 mm, tę samą co AN/APG-63(v)3 wdrożony do produkcji w 2006 roku. Radar F-35A block 4 to AN/APG-85, którego istnienie ujawniono dopiero niedawno, zastępuje on AN/APG-81 na starszych wersjach F-35. Wyposażony jest on w antenę AESA o średnicy 700 mm, wyróżnia się przede wszystkim tym, że jest oparty na półprzewodnikach wykonanych w technologi azotek gallu (GaN – gallium nitride). Tak więc powierzchnia anteny F-15 jest większa mniej-więcej o 28,6%, ale mniejsza antena F-35 jest bardziej zaawansowana. Szacunki o ile większą zdolność detekcyjną dają moduły w technologii GaN są różne, ale w tym wypadku z nawiązką powinny rekompensować mniejszą wielkość matrycy AESA. Kronikarsko należy dodać, że jest możliwe opracowanie anteny opartej o GaN, ale obecnie zamówione F-15EX jej nie mają. Czy będzie to uzasadnione finansowo, będzie zależeć od przyszłości floty F-15 nie tylko w USA, ale na świecie.

A wracając do porównania nowy radar i systemy wymiany informacji Block 4 dają ugrupowaniu F-35 możliwość spięcia radarów w jedną dużą matrycę co zwiększa ich zdolności detekcyjne. Do tego argumentować można, że takie strzały na ekstremalnie duże dystanse będą oddawane na podstawie danych z AWACS. Tak więc choć F-15 ma teoretycznie większy radar, nie uważam, by dawało mu to przewagę nad F-35 block 4, który rekompensuje to radarem bardziej zaawansowanym i innymi zdolnościami.

To jest zasadnicza różnica między F-15EX (a w zasadzie F-15QA) a F-35A. Pierwszy powstał jako komercyjny projekt rozwoju tradycyjnej platformy o nowe możliwości jednak w oparciu o znane już od 10 do 15 lat rozwiązania (np. pochodzące z Super Horneta jak to jest w przypadku radru AN/APG-82(v)1). W istocie F-15EX z 2024 nie oferuje wcale tak drastycznego wzrostu możliwości nad F-15E z 1989 roku. Jak można by oczekiwać.

F-35 powstał dla USA, nakładem gigantycznych środków jako nowa platforma bazująca na zupełnie nowych rozwiązaniach, by być najlepszym na świecie pod każdym względem. Wiele nawet zupełnie prostych elementów zostało gruntownie przeprojektowanych, by np. ograniczyć wydzielanie ciepła. Zamiast hydraulicznych siłowników są siłowniki elktrohydrostatyczne, zupełnie inaczej wygląda odprowadzanie i rozpraszanie ciepła z systemów samolotu. Wszystko w imię większej przeżywalności maszyny.

Z tego też powodu nie ma wątpliwości, że F-35 dominuje w zakresie zdolności przetrwania na polu walki o wysokim zagęszczeniu środków zwalczających lotnictwo. F-35 nie jest niewidzialny, nie ma takiego pojęcia w fachowym języku, natomiast fakt jak bardzo na konstrukcje tego samolotu wpłynęła chęć redukcji wszelkich emisji (cieplnych, elektromagnetycznych, odbicia sygnału radarowego) imponuje.

Pamiętajmy również, że wykrycie nie oznacza automatycznie zdolności do zwalczania celu, a jesli F-35 zostanie podświetlony, włącza się najbardziej zaawansowany, izraelski system walki radioelektronicznej AN/ASQ-239 Barracuda połączony w jeden system ze środkami samoobrony jak wyrzutnie flar i pułapek oraz holowane cele pozorne. To jest zintegrowany, wielowarstwowy system. Jego częścią jest AN/AAQ-37 Electro-Optical Distributed Aperture System, który obserwuje i analizuje obraz we wszystkich kierunkach i może wykryć np. błysk odpalanego pocisku pow-pow. F-15EX również jest wyposażony w systemy WRE i to dużej mocy, ale jako że jest to platforma łatwa do wykrycia, WRE staje się jedyną linią obrony.

F-35 to zupełnie nowe zdolności, np. połączenie systemu obserwacji AN/AAQ-37 EODAS i najnowszego pocisku AIM-9X-2 ze zdolnością lock-on after launch, pozwala na odpalenie pocisku bez konieczności złapania celu przez głowicę pocisku-jak to ma miejsce w pociskach poprzedniej generacji. Samolot może odpalić pocisk w kierunku samolotu lecącego mu na ogonie, bez potrzeby manewrowania-od tego jest pocisk. Jest to następna generacja zdolności po wprowadzeniu pocisków „high off bore-sight” zintegrowane z celownikami nahełmowymi (jak amerykański AIM-9X i JHMCS oraz powstałe później konkurencyjne konstrukcje). Kronikarsko, F-15EX dysponuje AIM-9X i JHMCS.


F-15EX ma sens (ograniczony, ale ma) dla USA. Taniość F-15EX dla USAF polega nie tyle na cenie zakupu maszyny (która jest minimalnie wyższa dla F-15EX w odniesieniu do F-35A), ale na posiadaniu całego zaplecza do ich eksploatacji, od pilotów, przez techników, wyposażenie lotniskowe, uzbrojenie i wszelkiego rodzaju zasobniki z wyposażeniem dodatkowym, po zaplecze obsługowo-remontowe.

Wprowadzenie F-15EX za F-15C wymaga jedynie przeszkolenia pilota z nowego wyposażenia kabiny, co zajmuje kilkanaście godzin na symulatorze. I przypomnijmy, że na moment gdy to piszę F-15EX trafią do 3 eskadr Gwardii Narodowej używających wcześniej F-15C (123 FS, 142 FW w Oregonie, 194 FS, 144 FW w Californi, 122 FS, 159 FW w Louisianie). 3 inne eskadry ANG na F-15C przejda na F-35A, podobnie jak na F-35A przechodzi 48th Fighter Wing (RAF Lakenheath w Wielkiej brytani) używający wcześniej F-15C i F-15E. Zaś 18th Wing (Kadena Air Base na Okinawie) zwyczajnie zabrano samoloty, bo są zbyt blisko wyrzutni rakiet w kontynentalnych Chinach.

Podsumowanie

Tak więc w moim mniemaniu porównanie F-15EX i F-35A sprowadza się do następującej sprawy. Tam, gdzie F-15EX ma przewagę to jest właśnie to – przewaga. F-35 może wykonywać te same zadania, choć być może mniej skutecznie. Natomiast w aspektach gdzie F-35A ma przewagę, on deklasuje konstrukcje poprzedniej generacji. Jest w stanie wykonywać misje, których F-15 nie wykona, jest w stanie przetrwać sytuacje, których maszyna 4 generacji nie przetrwa. A wraz z upływem czasu F-15 będzie coraz bardziej odstawać.

Do tego dochodzi kwestia wyposażenia maszyn, F-15EX ma przewagę parametrów dynamicznych nad F-35A, ale tyczy się to tylko lekko skonfigurowanej maszyny myśliwskiej (a nawet w tym wypadku EX może odstawać od lżejszego F-15C). W konfiguracji ciężkiej, ze zbiornikami konforemnymi i zestawem wyposażenia czyniącym z niego maszynę uderzeniową. Nie ma maszyny bardziej zasługującej na miano „bombtruck”, miano, które z w tym porównaniu przykleja się F-35A.

F-35A również ma 2 konfiguracje, konfiguracja lekka w tym wypadku też jest bardziej manewrowa (choć ustępuje F-15), ale jej podstawowa zaleta to przeżywalność. Od dwu lat obserwujemy wojnę na Ukrainie, obie strony nasyciły przestrzeń powietrzną systemami przeciwlotniczymi, co w zasadzie sparaliżowało działania lotnictwa załogowego. Załogowe samoloty bojowe albo odpalają pociski dalekiego zasięgu z bezpiecznego dystansu, albo latają na ekstremalnie niskich pułapach unikając wykrycia i działają głównie w strefie przyfrontowej. To F-35A ma szansę na skuteczne działanie w takich warunkach, na podjęcie walki z wrogą obroną powietrzną (F-15EX w ogóle nie wykonuje takich misji) lub nawet podjąć próbę przeniknięcia wgłob przestrzeni przeciwnika.

Konfiguracja ciężka – to również „bombtruck”, można argumentować, że lżejszy F-35A przenosi jako „bombtruck” nieco mniej uzbrojenia, i będzie to prawda. Ale można dać kontrargument, że nawet w konfiguracji z zewnętrznymi podwieszeniami F-35 będzie znacznie trudniejszy do wykrycia niż projektowany w latach 70tych F-15, a już szczególnie obwieszonej uzbrojeniem i zasobnikami ciężkiej konfiguracji. F-16 czy F/A-18 otrzymały w ramach rozwoju pewne rozwiązania utrudniające ich wykrycie, F-15 nie ma w tym zakresie nic. Duża antena radaru, brak wygaszających odbicia wlotów powietrza do silników, wielkie stateczniki pionowe.

Na koniec należy jeszcze podkreślić, że samoloty kupujemy nie tylko „na dzisiaj” ale na kolejne 30-40 lat (a może i więcej). F-15EX jest u schyłku swojego rozwoju, on nie będzie już rozwijany, zresztą nie wiele da się z tej konstrukcji jeszcze wyciągnąć. F-35A jest znów po przeciwnej stronie spektrum. Wersja Block 4, której 32 płatowce kupuje Polska to pierwsza, która osiągnie pełne zakładane zdolności bojowe. Ale nie oznacza to końca rozwoju maszyny. Obecnie potwierdzone jest finansowanie rozwoju rdzenia silnika F-135 (Engine Core Upgrade), spekuluje się o możliwości przenoszenia 3 AIM-120 na komorę uzbrojenia zamiast obecnych 2. Wersja Block 4 otrzymuje również nowy radar i system wre. W opracowaniu są równeiż trudnowykrywalne zbiorniki podwieszane dla F-22A, prawdopodobne jest że Lockheed Martin zaoferuje również ich wersje przeznaczoną dla F-35 (belki podksrzydłowe są wpięte w instalację paliwową samoltu, co umożliwia podłaczenie podwieszanych zbiorników paliwa).

Zakup kolejnych F-35 zapewne odsunie się w czasie (za to możne podziękować niekompetentnym ludziom, którzy zawczasu nie zadbali o dodatkowe „miejsca w kolejce”, ale na szczęście nie oni rządzą już w MON), ale będzie to okazja do zakupu bardziej zaawansowanych, przyszłych wersji samolotu.

Zasadniczo wybór między F-15 i F-35 to wybór między ich lekkimi konfiguracjami, czyli starym, sprawdzonym myśliwcem przewagi powietrznej i wciąż rozwijanym, trudnowykrywalnym samolotem wielozadaniowym. Ja patrząc na Ukrainę, nie mam wątpliwości.



Tekst ten dedykuje wszystkim, którzy uważają, że są w stanie wyrazić ten temat w mniej niż 280 znakach.

3 comments

  1. Dodam swoje trzy grosze: z tego co sie orientuje i wszyscy ”experci” jak rowniez wojskowi, piloci etc. iz potencjalna agresja ze wschodu moze dokonac sie nawet w 2028 roku (przynajmniej taka jest narracja). Z tego wynika ze nasi rzadzacy szukaja samolotow na juz. Jedynymi dostepnymi na rynku z tak krotkimi dostawami moga byc tylko F15ex. No chyba ze jeszcze koreanskie KF21. Wszystkie inne to dostawy po 2030, 2033 etc. Jezeli Polsce sie nie spieszy to jak najbardziej rozsadna opcja jest F35, ale gdyby… nie daj Boze… stalo sie co moze sie stac – wszyscy klaskali by uszami za kazdy dostepny samolot w WP. Z tej prawdopodobnie forsowane sa tez zakupy Apache poniewaz czasy dostaw przez Boeinga sa dosc wysokie i oscyluja na poziomie 50szt smigiel na rok. Inna kwestia czy jaka ilosc pilotow uda sie przygotowac no i cale zaplecze. Co powie autor na taki argument? Pozdrawiam!

    1. Zakupów F-15EX nie forsuje nikt poza Boeingiem, a już na pewno nie robi tego MON. Prowadzone są rozmowy z Boeingiem, na różne tematy (np. śmigłowców AH-64).

      Co do samolotu KF-21 to polecam się przyjrzeć planowanej mapie jego rozwoju, i jakie zdolności będzie mieć w 2028 (czy może bardziej jakich nie będzie mieć). To jest maszyna na bardzo wczesnej fazie rozwoju.

Dodaj komentarz